tag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post7107023334716547818..comments2023-10-30T15:36:37.193+01:00Comments on Pretty Things by Agu: Wychowawcze dylematyPretty Things by Aguhttp://www.blogger.com/profile/11140802315267799707noreply@blogger.comBlogger19125tag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-34971999759290472512015-06-26T23:51:22.861+02:002015-06-26T23:51:22.861+02:00Mam trochę doświadczenia jeśli chodzi o zajęcia pl...Mam trochę doświadczenia jeśli chodzi o zajęcia plastyczne z czterolatką;) Moja córcia uwielbia gdy coś robię, lubi podpatrywać, zadaje mnóstwo pytań, chce robić generalnie to co mama. ... Lubię robić razem z nią, choć wiem, że zbyt długo sobie nie podłubię;) Basia czasem prosi o pomoc, a czasem powie konkkretne "NIE"! Dlatego podpowiadam jej, ale to ona decyduje. Chwalę ją za zapał i zdolności plastyczne (a wiem, że je ma, bo generalnie dzieci w podstawówce czasem nie rysuja tak jak ona) ale kiedy robi coś niechlujnie to także delikatnie zwracam jej uwagę w stylu: chyba tym razem trochę się spieszyłaś itp. Ale każde dziecko jest inne, więc każdy musi znaleźć ten złoty środek. Wiem jedno : nie raz jest wylewanie żalu i flustracji, że coś jej nie wyszło;-) Pozdrawiam!Plinkowohttps://www.blogger.com/profile/07574422900695742576noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-85092684584655361192015-06-24T12:08:22.972+02:002015-06-24T12:08:22.972+02:00Przyznaję się uczciwie, że i ja nieraz w pierwszej...Przyznaję się uczciwie, że i ja nieraz w pierwszej chwili zbyt pochopnie oceniam, bo czasem po prostu niezmiernie trudno stwierdzić, które prace są zasługą talentu, a które rodziców. Dlatego przydałoby się zmienić jakoś formę uczestnictwa w takich konkursach, aby wszystko było jasne.<br />A filmem mnie bardzo zaciekawiłaś, muszę go zaraz poszukać :))<br />Apaczowahttps://www.blogger.com/profile/08041289896350036300noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-81766972423028970682015-06-24T09:27:46.823+02:002015-06-24T09:27:46.823+02:00Myślę, że właśnie taka pomoc w znalezieniu punktu ...Myślę, że właśnie taka pomoc w znalezieniu punktu zaczepienia i omówienie pomysłów to dobra strategia. Postaram się ją w przyszłości wcielić w życie :-)<br />Co do odrabiania lekcji, jeszcze nie jestem w stanie się wypowiedzieć, ale też uważam, że to sprawa ucznia. Nie, żebym w ogóle miała nie wspierać, ale ciężar odpowiedzialności powinien leżeć po stronie samego zainteresowanego. Mądrze i nawet nieco zaskakująco napisała o tym niedawno Joanna - Mama w Centrum :-)<br />I nie martw się, na pewno nie jesteś za twarda, a dziewczyny jeszcze to docenią :-) Uściski! Pretty Things by Aguhttps://www.blogger.com/profile/11140802315267799707noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-71899861739566269352015-06-24T09:24:11.632+02:002015-06-24T09:24:11.632+02:00Widziałaś może film "Whiplash"? Skojarzy...Widziałaś może film "Whiplash"? Skojarzył mi się z Twoimi słowami o porażce, która uświadomiła Ci Twoje słabości i ograniczenia. "Whiplash" to właściwie thriller psychologiczny, w którym mistrz znęca się psychicznie nad swoimi podopiecznymi, będąc przekonanym, że tylko surowa krytyka jest w stanie zmusić człowieka do przekraczania granic i odkrywania swoich prawdziwych możliwości. Przez cały film miałam ochotę udusić tego "mistrza", ale jedno trzeba mu przyznać. Mądrze powiedział, że rzadko kiedy poklepanie po plecach przynosi jakikolwiek postęp i poprawę. Inna sprawa, jaki jest koszt braku takiego klepania. Temat do rozważań.<br />A co do Twoich talentów, to nie wiem, jak tam się ma Twoja poezja, ale teksty na blogu piszesz świetne! I zdjęcia też masz piękne, serio serio :-) Pretty Things by Aguhttps://www.blogger.com/profile/11140802315267799707noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-44298239338037958332015-06-24T09:18:23.373+02:002015-06-24T09:18:23.373+02:00Brawo dla syna! :-))) I dla Ciebie, bo ta postawa ...Brawo dla syna! :-))) I dla Ciebie, bo ta postawa skądś się wzięła :-) Pretty Things by Aguhttps://www.blogger.com/profile/11140802315267799707noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-59701074949062197362015-06-24T09:17:25.582+02:002015-06-24T09:17:25.582+02:00Niezła historia z tym koszykiem. Nie wiedziałam, ż...Niezła historia z tym koszykiem. Nie wiedziałam, że taki łobuz z Ciebie ;-) <br />Ankę w świat kreatywny wprowadzam, zachęcam ją, czasem odganiam (wstyd się przyznać) i generalnie staram się panować nad swoimi oczekiwaniami. To, że dla mnie ten świat jest ważny, wcale nie musi oznaczać, że i ona znajdzie tu dla siebie miejsce. Na razie chętnie angażuje się we wszelkie prace manualne, mówi, że też będzie ozdabiać, a nawet budować domy i balkony (!) ;-), ale chcę być gotowa na to, że któregoś dnia rzuci to wszystko w kąt, bo np. zechce się zająć rachunkowością, której nie cierpię, lub muzyką, której nie rozumiem.Pretty Things by Aguhttps://www.blogger.com/profile/11140802315267799707noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-62444504340579426442015-06-24T09:13:18.658+02:002015-06-24T09:13:18.658+02:00Nie od dziś wiadomo, że najlepszy jest złoty środe...Nie od dziś wiadomo, że najlepszy jest złoty środek. Nie jestem za tym, by zostawiać dzieciaki same sobie, by zawsze same dźwigały ciężar odpowiedzialności. Jednak ich psychika jest delikatną konstrukcją. Ale to, o czym Ty piszesz, jest dla mnie nie do przyjęcia. W ten sposób można dzieciakom zafundować niezłą traumę na starcie w dorosłe życie. Najlepiej jest iść kilka kroków za dzieckiem, by w razie czego pomóc, podnieść, wyciągnąć rękę i nigdy nie wychodzić przed szereg. Pozdrawiam! :-)Pretty Things by Aguhttps://www.blogger.com/profile/11140802315267799707noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-58180190676340029812015-06-24T09:10:02.760+02:002015-06-24T09:10:02.760+02:00To dobry pomysł, by usiąść wspólnie, omówić temat,...To dobry pomysł, by usiąść wspólnie, omówić temat, w razie potrzeby nakierować. U nas nie dało się tego zrobić, bo Anka sama wzięła się za pracę i już nie chciałam się jej wtrącać. Myślę jednak, że sporo się dzięki temu nauczyła. Pozdrawiam ciepło :-)Pretty Things by Aguhttps://www.blogger.com/profile/11140802315267799707noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-2553382797071935022015-06-24T09:04:42.691+02:002015-06-24T09:04:42.691+02:00Mądra Kobieto! Dzięki Ci za ten wpis, bo uświadomi...Mądra Kobieto! Dzięki Ci za ten wpis, bo uświadomiłaś mi, że może zbyt pochopnie oceniłam sytuację i swoimi podejrzeniami odebrałam jakiemuś dzieciakowi jego zasługi.. Biedna ta dziewczynka, o której piszesz. To musi być niezwykle frustrujące, bo ręce ma właściwie związane. I fakt, ciężko wytłumaczyć maluchom, co to znaczy subiektywny wybór jury. Długa droga przede mną :-)<br />A co do udowadniania własnego talentu, gorąco polecam film pt. " Wielkie oczy". Okolice lat 50., San Francisco i Hawaje, świetna fabuła i genialna gra :-) Uściski!Pretty Things by Aguhttps://www.blogger.com/profile/11140802315267799707noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-68913463887116401762015-06-23T23:04:58.160+02:002015-06-23T23:04:58.160+02:00Myślę podobnie. Moje dziewczyny często przychodzą ...Myślę podobnie. Moje dziewczyny często przychodzą ze słowami "Mamo mamy konkurs - pomożesz mi?" I tu zaczyna się ta walka. Jak pomóc? Czy zrobić tak jak opisujesz te "doroślejsze" prace, czy podpowiedzieć, czy nic nie robić. Ja nie dokładam swoich rąk do dziecięcej inwencji. Raczej pomagam im znaleźć jakiś punkt zaczepienia, pomysł, a resztę robią same. Bo tak jak Ty wychodzę z założenia, że to samodzielna praca. Czasem są na mnie za to złe, czasem gdy im się powiedzie ich duma mogłaby góry przenosić. <br />W klasie Natalki są dzieci, którym rodzice odrabiają lekcje. Moja córa oburzona, bo ja nigdy na to nie pozwalam. Usiądę, poczytamy, pomyślimy, ale nie odpuszczę i nie wyręczę. Może za twarda jestem, nie wiem. Myślę jednak, że wyręczanie nie nauczy naszych dzieci niczego dobrego. Wolę, by zrezygnowały z np. konkursu gdy go nie czują, niż żebym ja wykonała coś za nie.Ania A.D.Homehttps://www.blogger.com/profile/03806530789421531943noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-90097904051394790542015-06-23T21:07:19.857+02:002015-06-23T21:07:19.857+02:00A mi się w tej historii najbardziej spodobało, że ...A mi się w tej historii najbardziej spodobało, że Ania sama się zabrała za konkurs, szkoda tylko, że jej potem było smutno. Mam takie wspomnienia przykre z konkursu poetyckiego - ja żenujące rymy, moja przyjaciółka bardzo dojrzały wiersz upisała, raczej sama, choć może starsza siostra w tym maczała place? Koleżanka laury zdobyła - do tej pory czuję gorycz porażki, pewnie dlatego nie zostałam sławną poetką;) Ale tak serio, to porażka otwarła mi oczy na słabość mojej pracy i ograniczenia, jakie miałam. To też rozwój:) A co do twórczości panny Anny, to jeszcze przyjdzie czas, że nie będziesz mogła nastarczyć tych wszystkich produktów papierniczych niezbędnych do wykonania dzieła jej życia;) Pozdrawiam!all shades of bluehttps://www.blogger.com/profile/01137071563730580449noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-60056186527096282472015-06-23T19:08:29.938+02:002015-06-23T19:08:29.938+02:00I tak trzymaj! Od małego trzeba pokazywać dziecku ...I tak trzymaj! Od małego trzeba pokazywać dziecku coś nowego i nauczyć żeby w dążeniu do celu znalazło własna drogę. Kreatywność to podstawa:)Shabby Shophttps://www.blogger.com/profile/01127150330452661743noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-81504727203991031072015-06-23T16:37:55.838+02:002015-06-23T16:37:55.838+02:00Daję tylko i wyłącznie wolną rękę. Raz mnie ponios...Daję tylko i wyłącznie wolną rękę. Raz mnie poniosło i namalowałam jedno drzewko w pracy mojego syna. Był oburzony :) Wole, żeby byli samodzielni, niż wygrywali za wszelką cenę ;)Joanna Szpak Ostachowskahttps://www.blogger.com/profile/03759640848817388224noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-60279879874049971972015-06-23T16:10:22.618+02:002015-06-23T16:10:22.618+02:00Super, ze od małego wprowadzasz Ankę w kreatywny, ...Super, ze od małego wprowadzasz Ankę w kreatywny, rekodzielniczy swiat, dajesz jej takie pole do popisu - to na pewno przyniesie pozytywne rezultaty w przyszlosci :)<br />Co do konkursów, to często niestety są one bardzo niesprawiedliwe... <br />Ja kiedys ze znajoma zrobilysmy koszyk z origami modulowego na konkurs dla mojego małego sąsiada, no i udalo sie wygrać... Ale to bylo troche nie fair, dzieki temu postowi spojrzałam na ten problem w inny sposob.Greenfroghttps://www.blogger.com/profile/07275988828140833297noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-24266795515154264932015-06-23T15:11:32.014+02:002015-06-23T15:11:32.014+02:00Zapomniałam jeszcze - na przykładzie tego konkretn...Zapomniałam jeszcze - na przykładzie tego konkretnego konkursu udało mi się świetnie wytłumaczyć córce, że wygrana wcale czasem nie musi zależeć od umiejętności i starań, ale od czyjejś subiektywnej oceny. Dlatego do konkursów, które nie opierają się na wiedzy, ale na "wrażeniach" podchodzimy zawsze ostrożnie, bo co się podoba jednemu, innemu niekoniecznie. No ale moja córka jest już starsza, mniejszemu dziecku trudno to wytłumaczyć, nie używając słowa "niesprawiedliwe" ;)Apaczowahttps://www.blogger.com/profile/08041289896350036300noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-30146634421597285842015-06-23T14:27:30.833+02:002015-06-23T14:27:30.833+02:00Czasami nadopiekuńczość rodzica rozrasta się do wr...Czasami nadopiekuńczość rodzica rozrasta się do wręcz monstrualnych rozmiarów. To jakiś lęk chyba, żeby dziecko nie przegrało, nie było smutne, czy nie czuło się gorsze od innych. Taka sytuacja skutkuje nieporadnością w dorosłym życiu i nieumiejętnością przegrywania. Przecież uczymy się na własnych doświadczeniach i porażkach. Jeśli mamy przez cały czas wszystko łatwo i prosto, usuwane wszystkie pyłki spod nóg, to jak poradzić sobie w dorosłym życiu, pełnym kłopotów i spraw do załatwienia, niekoniecznie miłych ...<br />Klimaty Agnesshttps://www.blogger.com/profile/11994226556670486332noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-23904229625662480442015-06-23T14:26:00.293+02:002015-06-23T14:26:00.293+02:00Ten komentarz został usunięty przez autora.Klimaty Agnesshttps://www.blogger.com/profile/11994226556670486332noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-47855903733811914372015-06-23T13:58:37.012+02:002015-06-23T13:58:37.012+02:00Pamiętam siebie w dzieciństwie, zawsze wszystko sa...Pamiętam siebie w dzieciństwie, zawsze wszystko sama i sama. Mama nigdy nie postawiła nawet kreski, czy litery w moich pracach. Jakież było moje zdziwienie, gdy w pamiętniku koleżanki, do którego miałam się wpisać, zobaczyłam "wpis innej koleżanki" zrobiony z pewnością ręką osoby dorosłej. Widać to było z daleka, a ja poczułam się dosłownie oszukana i nie mogłam tego zrozumieć. Osobiście, stawiam na samodzielność i satysfakcję z własnej pracy. Jeśli praca była jakoś szczególnie ważna, to wcześniej omawiałam z synem temat, pomysły, zadawałam pytania. Jeśli wypadał blado, podpowiadałam i rozkręcał się. Decyzja w wyborze tematu i sama praca, zawsze była jego. Mogło się zdarzyć, że malując wielką kartkę pomogłam np. w kolorowaniu tła. Z czasem syn poczuł, jak to jest być z siebie dumnym i nawet gdybym chciała wtrącić swoje trzy grosze, to wolał wszystko sam i sam... Miłego dnia:)gosia cashhttps://www.blogger.com/profile/01029228396463730898noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-35824405676542077092015-06-23T13:41:05.586+02:002015-06-23T13:41:05.586+02:00Od razu coś mi się przypomniało: kiedy moja córka ...Od razu coś mi się przypomniało: kiedy moja córka była w drugiej klasie, szkoła zorganizowała konkurs plastyczny o tematyce baśniowej, dowolny bohater, dowolna technika itd. Jedna dziewczynka w tej klasie jest wyjątkowo uzdolniona plastycznie, kiedy rysuje coś spontanicznie na przerwie, w prezencie dla mojej córki, to mi potem oczy wychodzą z orbit i podziwiam godzinami. Niestety jej praca została wtedy odrzucona z powodu podejrzenia o wykonanie jej przez rodzica. Były łzy dziecka, prośby rodzica, tłumaczenia nauczyciela, że to rzeczywiście talent itd. Nie pomogło. Wygrała praca... wykonana ewidentnie przez rodzica, ponieważ wykonana w technice 3D, a na koniec posprejowana złotą farbą. Straciłam wtedy wiarę w jakąkolwiek konkursową sprawiedliwość. Teraz ta dziewczynka konkursy szkolne wygrywa, natomiast jeśli jej prace są wysyłane gdzieś poza szkołę, zawsze zostają zdyskwalifikowane, bo nikt nie wierzy, że mogą być wykonane przez dziecko. Przykre to strasznie i zastanawiam się, czy forma takich konkursów nie powinna być zmieniona. Można by powiedzmy wszystkich chętnych zebrać w jednej klasie i dać tylko przybory plastyczne, aby nie było potem żadnych wątpliwości. Gdyby wysyłano taką pracę potem na kolejny etap, nikt nie mógłby niczego zarzucić. No ale jest, jak jest i koleżanka mojej córki będzie musiała jeszcze sporo poczekać, aż jej talent zostanie rzeczywiście sprawiedliwie oceniony.Apaczowahttps://www.blogger.com/profile/08041289896350036300noreply@blogger.com