tag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post8902605248733168920..comments2023-10-30T15:36:37.193+01:00Comments on Pretty Things by Agu: CodziennośćPretty Things by Aguhttp://www.blogger.com/profile/11140802315267799707noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-82766779676980651152014-07-19T13:33:26.234+02:002014-07-19T13:33:26.234+02:00Dziewczyny, pięknie Wam dziękuję za Wasze komentar...Dziewczyny, pięknie Wam dziękuję za Wasze komentarze! Cieszę się, że więcej osób myśli tak jak ja. I wychodzi na to, że nikt nie daje się zwieść tej blogerskiej sielance. Macie rację, nikt nie wchodzi na nasze blogi po to, by czytać o życiowych problemach. Jasne, raz na jakiś czas można i nawet trzeba dać upust emocjom, i zdaje mi się, że publiczność to wtedy doceni. Myślę, że jednak naszym głównym zadaniem jest pokazywanie tej ładniejszej strony życia, szukanie jego pięknych elementów i odnajdywanie ich w skromnej codzienności. To wcale nie takie łatwe zadanie, bo przecież każdy z nas ma swoje problemy (i małe, i te naprawdę wielkie), nie zawsze chcemy się nimi dzielić, a żeby blog istniał, coś pisać trzeba. I tu pojawia się drugie dno, bo są momenty, gdy blog motywuje do optymizmu :-) Tym radosnym akcentem kończę moje wywodu i zapraszam do dzisiejszego postu. Pozdrawiam ciepło! :-) Pretty Things by Aguhttps://www.blogger.com/profile/11140802315267799707noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-84754084386555691832014-07-18T17:28:48.796+02:002014-07-18T17:28:48.796+02:00Rzeczywiście oglądając blogi można odnieść wrażeni...Rzeczywiście oglądając blogi można odnieść wrażenie sielanki, takiego beztroskiego życia nas wszystkich, a prawda zwykle wygląda nieco inaczej;- przynajmniej u mnie. I tu masz rację, kto by chciał czytać np. o ciągłych problemach zdrowotnych lub innych niepowodzeniach życiowych;- wyszedłby na zrzędę i marudę. I chyba dlatego tak lubię do innych zaglądać, bo można się pozytywnie naładować, nawet gdy się ma zły dzień. <br />Pozdrawiam gorąco Dorota dorotahttps://www.blogger.com/profile/00590021671346586665noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-47277345296997412882014-07-16T11:24:54.179+02:002014-07-16T11:24:54.179+02:00dobrze napisałaś :-))) każdy ma bardziej ogarnięty...dobrze napisałaś :-))) każdy ma bardziej ogarnięty dom i mniej a nawet zdarza się że czasem jest burdel na kółkach :D ja tylko dodam że to jest tak z tymi fotami (przynajmniej u mnie) robię je jak jest porządek bo uważam że ludzie którzy do mnie przychodzą na bloga to goście... w rzeczywistości jak wiem że mają do mnie zaglądnąć goście też sprzątam ...<br />pozdrawiam serdecznie!martuchnajhttps://www.blogger.com/profile/04772962481692094664noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-26310992309622953422014-07-16T09:50:36.923+02:002014-07-16T09:50:36.923+02:00Też słucham Trójki, ale na tę audycję nie trafiłam...Też słucham Trójki, ale na tę audycję nie trafiłam...Ale z teorią, którą opisałaś, zgadzam się w 100%:) I nie ukrywam, że często frustruje mnie podczytywanie o życiu tylko dobrym i pięknym - jestem na tyle rozgarnięta, że zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko subiektywnie wybrane fragmenty fajnego życia...a jednak, w chwilach przygnębienia zdarza mi się uwierzyć, że inni mają zawsze posprzątane, są wypoczęci i radośni, mają tylko ładną pogodę nad głowami, grzeczne dzieci, a do tego dużo kasy;) A przecież wiem, jak to wygląda od kuchni - też piszę tylko wtedy, kiedy mam dobry nastrój, kiedy mam na to czas, kiedy uda mi się uporać ze zdjęciami ( jeśli wcześniej uda mi się je zrobić!). I chociaż czasem mam ochotę trochę pomarudzić, to gryzę się w język, bo nie chcę zaśmiecać mojego bloga negatywnymi myślami. Mimo to bardzo cenię blogerki, które od czasu do czasu odczarowują swoje magiczne blogi i przyznają szczerze, że ich codzienność też bywa trudna i szara:) Najważniejsze, że kiedyś będziemy pamiętać tylko to, co było kolorowe i niezwykłe, a nasze blogi będą na to dowodem. Pozdrawiam serdecznie!all shades of bluehttps://www.blogger.com/profile/01137071563730580449noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6109989579991112361.post-65946080858093481942014-07-16T09:05:05.051+02:002014-07-16T09:05:05.051+02:00Masz rację. My jako osoby blogujące nie mamy obiek...Masz rację. My jako osoby blogujące nie mamy obiektywnego poglądu na to co pokazujemy i co piszemy. I rzeczywiście - dla obserwatora z zewnątrz SIELANKA! Pewnie w większości oczu jesteśmy rozpieszczonymi babami, które mają bogatych mężów, którzy sponsorują ich fanaberie typu wyprawy na targi staroci, wymyślają remonty w domach i mieszkaniach, włóczki lub inne pierdułki do realizowania hobby... Spotkałam się taką opinią :) A przecież my tak samo jak inni pracujemy i mimo, że bywa tak, że nasza pracą jest nasze hobby to przecież tak samo musimy poświęcić na nią czas, włożyć w nią wysiłek, często zarywać noce. I ważna kwestia, która poruszyłaś: kto chciałby czytać o tym jakie jesteśmy zmęczone, czasami rozczochrane i brudne, złe i zdenerwowane, że siedzimy w kuchni i gotujemy obiady nawet gdy nam się nie chce, że biegamy i nieraz krzyczymy na dzieciaki jak nam porządnie zalezą za skórę... Kto chciałby oglądać zdjęcia, na których jest kuchenny bałagan, zakurzone okna, zaśmiecona podłoga, zakruszony stół, na którym w dni powszednie trzymamy wszystko co musimy mieć pod ręka albo zlew pełen garów i upaćkaną kuchenkę :) A przecież takie rzeczy i nam się zdarzają! ;] I szkoda tylko, że czasami nikt nie widzi tego, co się dzieje poza kadrem aparatu :)<br /><br />Pozdrawiam ciepło wszystkie wiodące "błogi i bezproblemowy" żywot blogerki :)Evelahttps://www.blogger.com/profile/04379340614132284234noreply@blogger.com