Do niedawna wszelkie komisy omijałam szerokim łukiem. Wydawało mi się, że można w nich spotkać co najwyżej przaśną meblościankę, sfatygowaną rogówkę lub pamiątkowy sprzęt agd. I tęskniłam za stacjonarnym miejscem, w którym można by było w dobrej cenie kupić nietypowe przedmioty codziennego użytku. Bytomskie starocie uwielbiam, ale to nie to, gdy człowiek tęskni za czymś na wzór brytyjskich charity shopów.
Niedawno ku własnej uciesze zauważyłam, że jeden z gliwickich komisów zmienia profil, pojawił się inny asortyment, inni zaglądacze, ciekawe towary znikają w mgnieniu oka, kwitnie system rezerwacji i kolejek, na wypadek gdyby ktoś z rezerwacji zrezygnował. W środku spotykam już nie tylko przygarbione babinki, ciągnące za sobą kraciaste torby, ale młodych ludzi polujących na unikatowe meble i akcesoria. Sama mam już na koncie kilka udanych zakupów. I kilka obiektów, których nabyć mi się nie udało, bo lista rezerwowa była zbyt długa.
Na szczęście w poniedziałek los mi sprzyjał :-) Gdy przechodziłam obok komisu, mój wzrok padł na złoty barek na kółkach. Można pomyśleć, że kicz, tandeta i na co to komu. Nawet atrakcyjna cena wynosząca 30 zł mogłaby nie załatwić sprawy. Ale oczywiście nie w moim przypadku, bowiem.. ja od dawna na taki barek polowałam. Nawet po głowie mi chodziło, by kupić nowy i na złoto pomalować. Może nie w całości, ale jednak złoto miało być. Klasyk taki.
Małżonek trochę się dziwił, ale nic nie mówił. A ja już wiedziałam, że mogę znaleźć mnóstwo zastosowań dla nowego lokatora. Pokażę Wam dziś kilka propozycji. Niestety nie przygotowałam klasycznego wcielenia z szampanem i kieliszkami, ale jeszcze będzie okazja :-) Dziś bardziej codzienne rozwiązania. Ciekawa jestem, które Wam się najbardziej podoba :-) Uściski!
1. Stolik nocny
2. Stolik nocny w wersji junior :-)
3. Kwietnik
4. Kuchenny pomocnik
5. Szafka na buty
6. Stolik kawowy
A Wy odwiedzacie komisy? Macie w swojej okolicy sprawdzone klamociarnie lub targi staroci? Pozdrawiam Was serdecznie, bo przecież nie ciepło ;-) Uściski!
nie lubię złotego, ale tenże stolik w Twoich aranżacjach mega mi się spodobał :) i to we wszystkich!
OdpowiedzUsuńu mnie takiego sklepu nie ma, co jest dla mnie dobrym znakiem - bo ja marzę by taki sklepik stworzyć. natomiast są małe targi staroci, na których jestem stałą odwiedzającą :)
Sandrynko, trzymam kciuki - kto, jak nie Ty? :-) Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, jak byłby urządzony taki sklepik, ale już wiem, że z pewnością byłby nieszablonowy :-)
UsuńO proszę jaka znajda ładna :)) a jak zobaczyłam tytuł pomyślałam, że chodzi o jakiegoś kotka albo pieska :))
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka!
Tyle pomysłów a stolik tylko jeden ;) Mi osobiście najbardziej odpowiada wersja stolika kawowego, kwietnika lub szafki na buty :) Zdobycz cudowna:) Wierzę, że znajdziesz dla niego najlepszą rolę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sama się boję, bo w mojej głowie rodzą się kolejne pomysły. Ciekawe, co z tego wyjdzie.. :-) Pozdrawiam ciepło!
UsuńAle Ci się skarb trafił :-) jak dla mnie najlepiej prezentuje się w pokoju dziecięcym i przedpokoju:-) Miłego dnia :-)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie spojrzałabym w stronę takiego czegoś, nie mam tego zmysłu. Nie widzę potencjału jak inni. Ale umiem docenić i wyszło booosko. Potraktowałaś złoty barek tak zwyczajnie, że wpasował się idealnie. Aranżacje świetne- wszystkie. Podziwiam i gratuluję:)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję! :-) I powiem Ci, że miałam ogromną frajdę przy przygotowywaniu tego wpisu. Miło jest wyjść poza utarte schematy i poćwiczyć trochę wyobraźnię :-) Uściski! :-)
UsuńCzad :-)
OdpowiedzUsuńO rety! Marzyłaś o nim, a ja nawet bym nie wiedziała, że takie są! Zdecydowanie szafka na buty wymiata i stolik nocny i kawowy i w ogóle, kurczę, takie coś dziwnego, a takie uniwersalne i jakie robi wrażenie:) Ja chcę do tego komisu, namiary poproszę:) Z moich ulubionych skarbnic nietypowych rzeczy to tylko TK, ale jaki zawód, jeśli objadę najbliższe i nic nie upoluję godnego...Pozdrowienia z mojego osiedla;)
OdpowiedzUsuńProszę Cię bardzo, zapraszam do centrum Gliwic, przy tzw. Pajączku :-) A jutro są starocie w Bytomiu - wybierasz się?
UsuńJa nie lubię złota i koło tej rzeczy przeszłabym obojętnie..... a tu proszę jaka niespodzianka.....
OdpowiedzUsuń....twój barek jest "w dechę" heheh
Najbardziej podoba mi się chyba jako kwietnik/pomocnik kuchenny i szafka nocna :))))))
Świetnie wpasował się w pokazane wnętrza.
Ja też lubię chodzić po różnych "lumpach" niestety mało u nas takich sklepów
Pozdrawiam serdecznie
Widać, że coraz więcej osób chętnie zagląda do wnętrzarskich lumpeksów, więc jest nadzieja, że ktoś wypełni niszę. Też bym chciała, by były u nas tak popularne jak na zachodzie. Doprawdy nie widzę potrzeby ciągłego kupowania nowych produktów. Co do złota, to trochę żałuję, że jest u nas niedoceniane jako kolor. Na blogach królują biele, czernie i pastele, a przecież ciekawie zastosowane złoto puszcza do nas takie radosne oko :-)
UsuńCudne znalezisko. Mnie się podoba w wersjach: stolik nocny, kawowy i jako kwietnik. Bardzo lubię takie sklepy i skarby, które można w nich dostać.
OdpowiedzUsuńKurcze ze względu na ten złoty kolor nie poświęciłabym mu zbyt wiele uwagi. Ale w Twoich aranżacjach w każdej wygląda świetnie i co dla mnie niezwykłe, wcale nie daje tym złotem po oczach. W mojej okolicy klamociarni niestety brak nad czym bardzo ubolewam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Mam wrażenie, że złoto jest niedoceniane we wnętrzach. Kojarzy się je ze stylem pałacowo-barokowym, a przecież tak wspaniale pasuje do prostych lub surowych wnętrz, pięknie uzupełnia naturalne drewno lub pastele. Zamierzam je mocno promować, bo mam fazę na złociste refleksy :-) Pozdrawiam ciepło!
Usuńjeden "rupieć" a tyle pięknych pomysłów :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
No droga Agnieszko chyba powinnaś się jeszcze porozglądać za kilkoma następnymi, bo wszędzie ten skarb pasuje idealnie! Ale moimi zdecydowanymi faworytami są numery od 1 do 4, bo w tych miejscach barek wygląda, jakby był robiony specjalnie na zamówienie!
OdpowiedzUsuńChyba też bym niestety nie zwróciła na niego uwagi w sklepie. Dlatego właśnie nie chodzę zbyt często do naszych lokalnych klamociarni, bo zwyczajnie nie mam takiego daru do wyszukiwania skarbów.
Droga Twórczyni Najpiękniejszych Tortów, Jakie w Życiu Widziałam :-) Nie mogłaś zgarnąć wszystkich talentów tego świata, coś musiało zostać dla mnie ;-) Ale polecam, żebyś choć dla sportu powłóczyła się po klamociarniach. Może wpadnie Ci co ładnego w oko :-) Uściski :-)
Usuńcudowne aranżacje, stolik jest super i pasuje wspaniale do klimatu twojego domu.
OdpowiedzUsuńps. hi hi z tą kraciastą torba na kółkach to tak jakbym widziala siebie, po złamaniu nogi nn nie moge dżwigac hi hi
Ojej, współczuję! Mam nadzieję, że noga i Ty szybko dojdziecie do siebie :-) A kraciasta torba na kółkach nie jest zła, chociaż widywałam już takie w czerwone kropki :-) Uściski!
UsuńNa taras by mi się taki przydało takie cudo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO tak, tylko najlepiej pod zadaszeniem.. już widzę ten stolik przystrojony w bratki i pelargonie, może też jakiś bluszczyk.. a na dole kolorowe pledy i poduchy.. :-) Rozmarzyłam się :-) Pozdrawiam ciepło!
UsuńO rany chyba w każdej aranżacji mi się podoba! Cudo!
OdpowiedzUsuńCieszę się :-)) Ja też nie mogę się zdecydować, która najlepsza. A co "gorsza", mam już pomysły na kolejne :-) Pozdrawiam! :-)
UsuńŁadna ta znajda:))) I w każdym kącie jej ładnie, ale ładnemu we wszystkim ładnie:)
OdpowiedzUsuńNiestety takich dobroci u mnie brak:( Ale Twój nabytek pierwsza klasa:) Wersja sypialniana super i kwietnik również i chyba wszystkie po trochu. Najmilej zaskoczyłaś mnie szafką na buty - no bajka:)
OdpowiedzUsuńW takim razie musisz wykorzystywać podróże na rozglądanie się po komisach i graciarniach :-) Co do szafki na buty, to faktycznie jest to chyba najbardziej nieoczywiste zastosowanie dla tego stolika, ale zdaje się, że też i najmniej praktyczne. Zajmuje dużo miejsca, a mieści tylko trzy pary butów. Gdyby jednak mieć nieco szerszy przedpokój, to spokojnie stolik mógłby grać rolę konsolki pod lustrem. Ściskam mocno! :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńSam wózek kojarzy mi się ze szpitalem, ale reszta Twojego mieszkania jest bardzo w moim stylu, śliczna ta niebieska półka na talerze :)
OdpowiedzUsuńNo popatrz, nie pomyślałam o tym, ale faktycznie wózek może się kojarzyć ze szpitalem :-) Na szczęście mi cały czas się podoba :-) A półka to zdobycz z jakiegoś mazurskiego komisu. Oryginalnie była brązowa, ale przecież nie mogłam pozwolić na to, by taka została.. ;-) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny! :-)
UsuńAle cudo upolowałaś... Najbardziej podoba mi się jako stolik kawowy, ale wszystkie zastosowania są praktyczne i wyglądają ładnie.
OdpowiedzUsuńAleż zastosowań znalazłaś dla stoliczka i w każdej wersji strzał w 10 :)) Niesamowicie podoba mi się jako nocny stolik i w Waszej i córci sypialni, ale i wszystkie inne pomysły super :)
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie, Agness :)
Zastrzeliłaś mnie pomysłem;) Pozytywnie oczywiście! Stolik jest genialny!!!! Świetnie pasuje ci do wnętrza domu, w jkiej konfiguracji go nie postawisz zawsze będzie świetnie komponował się z całą resztą;)
OdpowiedzUsuńDroga autorko tej niesamowicie pięknej strony!
OdpowiedzUsuńZwracam się z pytankiem dość nietypowym - obłędnie podoba mi się tapeta oraz dywanik w pokoju dziecięcym. Czy mogę prosić o namiary, gdzie ich szukać?:) Serdecznie dziękuję :)
P.S. Wchodzę, by nacieszyć oko....cudo!
Witam :-))
UsuńPo takim wstępie odpowiem chyba na każde Twoje pytanie :-))
Dywan pochodzi ze sklepu English Home. Kupiłam go w gliwickim Forum. Z tego, co wiem, jest kilkanaście salonów w Polsce. Tutaj link do strony na FB (aktualnie mają duże promocje :-)
https://www.facebook.com/EnglishHomePolska
Tapetę kupiłam na brytyjskim Ebay'u. Nie mogę teraz znaleźć takiej z błękitnym tłem, tutaj jest wzór z różowym:
http://www.ebay.co.uk/itm/NEW-LUXURY-FLORAL-BOUQUET-ROSES-FLOWERS-POLKA-DOTS-VINYL-10M-WALLPAPER-ROLL-FAWN-/131178377837?pt=LH_DefaultDomain_3&var=&hash=item64362aab1e
Przeszukaj też Allegro, kiedyś widziałam tam identyczną tapetę jak moja :-)
Pozdrawiam i pięknie dziękuję za tak miłe słowa. No i oczywiście zapraszam w moje nowe progi: happy-place.pl
Uściski!
Aga
Bardzo Ci dziękuję za info. Jutro wybieram się do English Home w galerii Katowickiej :)
UsuńMasz przepiękny dom - moje klimaty :)
Obiecuję często zaglądać. Życzę wszystkiego dobrego :)
Dostrzec, pomysł, wykonanie - staranne - estetyka i można działać - powodzenia.
OdpowiedzUsuńA więc działam :-) Dzięki! I wszystkiego dobrego w nowym roku :-)
Usuń