To zadziwiające, jak łatwo się zagapić i coś zmarnować. Spaprać. Być parówą. Leniem. Ignorantem. Niemal rok temu poczułam, że jeśli czegoś nie zmienię, zwariuję. Przez rok planowałam, walczyłam, czekałam. A jak przyszło co do czego, marnotrawię tę wolność. Luz, wyciszenie, słodkie lenistwo - tak, na chwilę. Ale nie można tylko udawać życia, podglądać innych i wiecznie czekać. Wczoraj doszłam do kresu możliwości, nie da się wchłonąć więcej blogów lifestyle'owych i pinterestowych inspiracji. Nie ma logicznego argumentu, który wytłumaczy, dlaczego wczoraj przez pół dnia szukałam w sieci bożonarodzeniowych dekoracji i więcej czasu spędziłam nad wyborem Ankowej tapety niż jej wychowaniem. Na szczęście odezwał się instynkt samozachowawczy, mózg nie jest w stanie wchłonąć niczego więcej, ciało krzyczy: "Do dzieła!".
Z rana ruszyłam więc tyłek i potruchtałam do parku. I już nic nie było w stanie mnie powstrzymać, nawet ten paskudny deszcz. Mała rzecz, a jaki power. Po powrocie do domu wzięłam dużą kartkę i zapisałam wszystko, co mogę/chcę/powinnam zrobić, jeśli tylko przyjdzie mi ochota na pierdoły. I szerzej - zebrałam pomysły/plany/życzenia, które chcę zrealizować przed kolejnymi urodzinami. Trzeba się z tym przespać i zmierzyć.
Z prozaicznych spraw odkurzyłam szydełko, zabrałam się za ukończenie rozpoczętych prac. Jeszcze nie mam się czym pochwalić, więc na razie pokażę coś, co zmajstrowałam i rozdałam latem. Torebki powstały dwie, ale jak widać, tylko jedna załapała się na zdjęcie.
skad ja to znam... i mnie przydalaby sie taka lista:)
OdpowiedzUsuńZatem do dzieła! Naprawdę pomaga - głupoty już nie przychodzą do głowy :-)
Usuńja robię. mam notesik i spisuje swoje pomysły i wszystko co potrzebuję do ich realizacji. bo wiele zapominam, za dużo tego w głowie siedzi i głowa pęka! tak to jest z nami - kreatywnymi ;)
OdpowiedzUsuńNotesik ważna rzecz. Ja na razie mam wielką kartkę ulokowaną na kuchennym blacie. Istotne, żeby lista nie była wirtualna, bo mnie od razu korci, żeby szukać, sprawdzać, komentować :-)
UsuńSkąd ja to znam. jeszcze teraz gdy w domu mam chorego synka nic już nie jest w stanie wyjść spod moich palców
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę! Jeszcze przyjdzie chwila, by znów zacząć czarować. Trzymam kciuki i pozdrawiam ciepło :-)
Usuńja mam cały zeszyt spisany z rzeczami "to do" .. i pomysłami.. jedne skreslam juz zrobione.. a na ich miejsce 3 nowe sie pojawiają :) i tak bez konca.. trzymam kciuki za realizacje planów :D
OdpowiedzUsuńOj, znam ci ja Twoje DIY - śledzę na bieżąco :-) Tobie (i sobie też :-) życzę wielu pomysłów i jeszcze więcej Twoich realizacji opatrzonych Twoimi pięknymi zdjęciami :-)
UsuńPowiem Ci, że rozumiem Cię doskonale...Dopiero przed trzydziestką będąc mamą od 3,5 roku dowiedziałam się o sobie więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Mój rozum w końcu zastrajkował i powiedział "nie". Ale takie doświadczenia dają nam (mnie przynajmniej) dużo siły, tego prawdziwego "ja" i chęci korzystania z życia, szczęścia....i odkrycia prawdziwej siebie;)trzymam kciuki za realizację planów! Oj, ja sobie teraz postanowiłam wiele, wiele rzeczy...i teraz wiem, że dotrzymam danego sobie słowa;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię w blogowaniu to, że można trafić na pokrewne dusze, które czują i przeżywają podobnie. Świetnie, że udało Ci się odkryć prawdziwe swoje JA. Ja powoli też już tam jestem.. :-) Dziękuję za miłe słowa i równie mocno trzymam kciuki za Twoje postanowienia :-)
Usuńfajne torba :-))) o tak czasem trzeba iść po rozum do głowy w różnych kwestiach :-))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Dziękuję :-) Co do samego rozumu - zdecydowanie powinien mieć zakaz oddalania się od głowy. Przynajmniej bez wiedzy właściciela :-)
UsuńBardzo, bardzo podoba mi się połączenie takich kwadratów <3 chciałabym sama kiedyś nauczyć się robić takie cuda... na razie będę podziwiać Twoje ;)
OdpowiedzUsuńenergetyczne kolory i te babcine kwadraty sprawiają, ze torebka jest wyjątkowa (aaa i do tego wykonana ręcznie) - świetna jest i przypomniała mi o moim pledzie (który czeka na mniej leniwe dni, w zasadzie to nie on czeka, a kilka kwadracików) :) fajny pomysł z ta listą (ja już kilka razy ją tworzyłam)
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesienny klimat i Ciebie zmusił do przemyśleń. Mnie też rozłożyło na łopatki. Piękne kolory na torebeczce. Działaj kochana, warto, warto!!!:)
OdpowiedzUsuń