Jesteśmy coraz bliżej celu. Na razie udało się wybrać tapetę do pokoju Anki. Taaak.. ja też to widzę, patrzę na siebie z boku i widzę tę zblazowaną pannę, która nic innego nie ma do roboty, jak tygodniami szukać tapety do pokoju dziecięcego. No cóż. Może i powinnam była zająć się czymś innym, ale temat był dla mnie istotny. Najpierw miały być romby, potem rasowe retro rodem z pierwszej połowy minionego wieku, potem kropeczki i krateczki, byłam też bliska chwycenia za pędzel i samodzielnego malowania ścian. Pięknych tapet jest mnóstwo, mój faworyt to Pip Studio. Cena za rolkę przyprawia jednak o ból głowy, pokój Anki ogromny, a ja miałam wizję, żeby zrobić wszystkie ściany od wysokości lamperii aż po sam sufit.. Chciałam być oryginalna, a to uniknąć dziewczyńskiej dosłowności, a to pójść w zdecydowane barwy lub zdecydowanie w retro, miałam w głowie mętlik i świadomość, że naprawdę zbyt wiele uwagi poświęcam tej sprawie. I nagle mnie olśniło. Przecież to Anki pokój, niech ona się wypowie! Bez obaw, Kochani, był to wybór kontrolowany, od nadmiaru różu i mnie zęby bolą. Wybrałam kilka tapet, których wzory i ceny mnie satysfakcjonowały, jedne bardziej stonowane, inne mniej.. I w sumie nie wiem, kogo oszukiwałam, bo od początku wiadome było, że Anka zdecyduje się na jeden jedyny dziewczyński wzór. Róże, kropki i pastele - jak 3-latka mogłaby się temu oprzeć? I wiecie co? Wcale nie mam z tym problemu. Bo kiedy Anka ma mieć swoje słodkie królestwo? Kiedy, jak nie teraz, przyjdzie mi urządzać dziewczęcy pokoik? Tuż za rogiem czają się wampiry, Monster High i inne potwory, już za chwilę na ścianach będą klony Justina Biebera. Kiedy ma być czas na róże, tiule i balety? Wszystko wskazuje na to, że przez najbliższych kilkadziesiąt lat będę dzielić adres z Panem Mężem i nie zrobię mu tego, no nie przerobię sypialni w romantyczny salonik. Więc niech Anka rządzi, dekoruje pastelami i różami, a ja przycupnę sobie w jej cieniu. Dam się nacieszyć tej małej dziewczynce, która wciąż we mnie mieszka i za wszelką cenę próbuje udowodnić swej dorosłej wersji, że woli białe kropki na szarym tle od różowych kwiatów w groszkach i błękitach :-)
Poniżej tapety przedłożone Ance. Wszyscy już wiemy, co wybrała :-)
Zdjęcia tapet pochodzą z pieknetapety.pl, www.ebay.com, decorations.pl, tapetuj.pl
I cała reszta, w której też jestem zakochana...
Pip Studio (zdjęcia z Pinterest)
Kolekcja retro od AS Creation
Przejrzałam tyle sklepów z tapetami, że czuję się niemal starszym specjalistą. Jeśli szukacie konkretnego wzoru, pytajcie, jest duża szansa, że przyglądałam mu się 1500 razy :-)
hihi mi też się podoba ten co Ani :P
OdpowiedzUsuńja za pół roku będę urządzać Emilki królestwo ... ciekawe jak pójdzie :D czekam na Wasze :-)
pozdrawiam
Masz już jakąś koncepcję na królestwo Emilki? Tradycyjnie po dziewczyńsku, czy nowocześnie? :-) Pozdrawiam ciepło!
UsuńAleż piękne są te tapety, niesamowite!:)) Pokój będzie wyglądał bardzo ładnie, romantycznie i to prawda, że jak nie teraz to kiedy?:)) Uściski wielkie:))
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają, każda jedna :-) najlepiej byłoby zrobić patchwork :-) Ściskam mocno! :-)
Usuńi dobrze :) niech bedzie pastelowo rózowo ;) ( chyba trzeba sie kiedys postarac o dziewczynke) ;) a co do tapet.. tez tak miałam jak ty jak szukałam do pokoju Y ;)
OdpowiedzUsuńMam zacząć kibicować w kwestii dziewczynki? :-) Pozdrawiam cieplutko :-)
Usuń:) Masz rację - jak nie teraz, to może się okazać, że nigdy :) Wybór popieram w 100% rękami i nogami! A jeśli chodzi o pozostałe tapety - Pip Studio jest faworytem, jeśli ktoś kocha kolorowe kwiatuszki i zdecydowane kolory - tak jak ja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No proszę, widzę, że Ankowy gust jest całkiem całkiem :-) Po wielu przemyśleniach i ja doszłam do wniosku, że dosłowne dziewczyńskie wzory są najbardziej urokliwe. Pip Studio.. pomarzyć warto :-)
UsuńPokochałam wszystkie!
OdpowiedzUsuńPan Mysz właśnie oświadczył, że tapety są ohydne... Nie słuchamy go! Bezguście.
UsuńA to łobuz! :-)
UsuńMasz rację, niech mała wybiera - bo to cudowne mieć do powiedzenia i decydować o sobie;) Moja córeczka ostatnio mnie spytała, czy będzie mogła mieć każda ścianę innego koloru, bo ona lubi jak jest radośnie i kolorowo...I jak tu jej powiedzieć "nie"???? No się nie da. W końcu to jej cztery kąty;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNieźle! Jestem ciekawa efektu :-) Nie wiem, czy ja bym się zgodziła na takie szaleństwo.. tak jak pisałam, wybór Anki był kontrolowany :-) Będziesz pokazywać rezultat? :-) Pozdrawiam!
Usuńjuż się nie mogę doczekać aż pokażesz zdjęcia - już po otapetowaniu (swoją drogą piękne te wszystkie tapety, które pokazujesz, ale mój mąż niestety ma inne gusta w sprawie tego typu tapet :) )
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają tapety. Tak urozmaicają i ożywiają wnętrze.
OdpowiedzUsuń