Świat idzie spać, a ja budzę się do życia. Mało mnie tu, bo wciąga mnie codzienność, spotkania, rozmowy, kucharzenie. Wywijam szydełkiem, połykam książki, współtworzę nieziemsko smaczne powidła. Znoszę do domu trofea w postaci chleba na zakwasie i twarogu wiejskiego. Spotykam się z cudownymi ludźmi, takimi z aurą, co to niczym balsam i spa dla duszy.. Weekend zwieńczony wizytą w teatrze dla dzieci i w magicznej herbaciarni, takiej z niskimi stolikami, poduchami i ciężkimi kotarami. Turecka chałwa i hawajska herbata - dzieciaki chłonęły wszystkimi zmysłami. Ciągle biegam po parku i taka lekka się czuję. A jutro, w biały dzień, idę na konsultacje do przedszkola - ot tak, porozmawiać sobie z Panią Przedszkolanką o moim leśnym duszku. Taki luksus!
Ale przede wszystkim, najmocniej i najbardziej, wciąga mnie pewien nowy projekt. Taki, co to może mi w przyszłości satysfakcję, chleb na zakwasie i czółenka z kokardą przyniesie. Pracuję na to moje zawodowe życie po życiu i mam nadzieję, że do końca roku będę mogła się pochwalić pierwszymi efektami. W głowie milion pomysłów, ekscytacja sięga zenitu.
W międzyczasie zrobiłam kipisz w szafach, szufladach i na strychu, więc wkrótce zaproszę Was na małą wyprzedaż. Ktoś chętny? :-)
Tymczasem prezentuję kocyk wydziergany dla pewnej nowej obywatelki, małej wieśniaczki z najprawdziwszej wsi, baśniowej istotki. Do zobaczenia!
śliczny kocyk :-)))
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie kolorów, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńWspaniały kocyk :-) Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ile energii w tym poście - tego mi właśnie trzeba. Trzymam kciuki za Twoje plany i kibicuję!
OdpowiedzUsuńA kocyk naprawdę prześliczny - szczerze podziwiam (i pozdrawiam) :)
cieszę się, że tak dobrze wszystko u Ciebie się układa! i trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńkocyk przepiękny, marzenie:)
mmm moje ulubione połączenie kolorów:) śliczny!
OdpowiedzUsuńjak miło czytać o Twoich pozytywnych myślach i planach pełnych wiary. kocyk mnie zauroczył, bo kolorystyka iście wymarzona
OdpowiedzUsuńŚliczny kocyk :) Cieszę się, że szydełko coraz bardziej przylega Ci do łapek :) Wiesz, Twój post napełnił mnie energią, która z każdym kolejnym dniem remontu ulatywała ze mnie w sporych porcjach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uroczy kocyk;) Taki cieplutki i w pięknej tonacji!
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk, kolorki super, dziergaj dalej bo z ogromną chęcią chciałabym zobaczyć kolejne piękne efekty Twojej pracy:) Trzymam kciuki aby wszystkie plany i zamierzenia się powiodły:) Pozdrawiam cieplutko Kasia:)
OdpowiedzUsuń