4.10.2013

Jestem zaszydełkowana. W tygodniu nic twórczego się w moim życiu nie wydarzyło, ale dziś szydełko poszło w ruch. Nawet, gdy zamykam oczy, widzę tańczące szare i różowe nitki. Wspaniale koją nerwy :-) odpływam, bo pierwszy raz od dawna udaje mi się skupić tylko na jednej czynności. Szydełko mnie relaksuje, cieszy i daje nadzieję, że za chwilę stanę się posiadaczką pięknych girland, poduch i pledów.
Nigdy nie byłam zwolennikiem posiadania dla samego posiadania. I choć podoba mi się postawa współczesnych minimalistów, nie jestem w stanie wspiąć się na ich poziom. Piękne akcesoria, przedmioty z przeszłością czy meble z duszą za bardzo mnie cieszą, bym miała się ich wyrzec. Warunek jest tylko jeden - mają faktycznie uczestniczyć w moim życiu, uprzyjemniać je i odzwierciedlać to, co mi w duszy gra. Nie ma więc mowy o pięknej porcelanie zamkniętej na klucz czy uroczej szafie, której rozmiar wszystkim przeszkadza. Pochodzenie nie jest oczywiście żadnym wyznacznikiem. Poluję zarówno w tanich sieciówkach, sklepach pt. "1001 drobiazgów", jak i w sieci, na strychu, na zwykłych jarmarkach, giełdzie kwiatowej lub targach staroci. Proza życia sprawia, że zdecydowanie częściej oglądam, niż faktycznie kupuję, ale już samo podpatrywanie daje mi sporo radości.
Dlatego ogromnie się cieszę na jutrzejszą wyprawę do Bytomia. Raz na jakiś czas odwiedzam tamtejszy targ staroci, ale w ostatnich miesiącach zupełnie nie było ku temu okazji. Ciekawa jestem, czy uda mi się dostrzec jakąś perełkę. Co mi się marzy? Stara emaliowana misa, urocza filiżanka w kwiaty, koronkowe serwety? Takie wyliczanie chyba nie ma sensu - liczy się ta iskra, to coś, co sprawi, że oczy się zaświecą i serce zacznie bić mocniej.
Wspaniale byłoby znaleźć cokolwiek, co wpisuje się w klimat poniższych wnętrz. Inspiracje zbierałam na przestrzeni kilku lat, więc dokładnych źródeł nie pamiętam. Zakładam jednak, że zdecydowaną większość upolowałam na Pinterest.
















2 komentarze:

  1. Doskonale rozumiem Ciebie :) Sama gromadzę różne przedmioty z duszą, zarówno te z targów staroci, rodzinnych strychów i starych domów, ale także te, które uda mi się upolować w najzwyklejszych i najtańszych sklepach :)

    A Twoje inspiracje wnętrzarskie są cudowne :) Widzę, że cenimy podobny styl :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń