Może to i wstyd się przyznać, ale udane zakupy odpędzają moje smutki. A jeśli do tego są to zakupy na targu staroci, podczas których wiosenne słońce rzuca ciepłe promienie na policzki moje i miłej koleżanki u boku, świat staje się lepszy. A jeśli po zakupach przychodzi niezmącona niczym popołudniowa drzemka, szczęście jest już naprawdę blisko.
Lubię te moje wyprawy. Lubię ten tłum, bogactwo twarzy i towarów, mądrości życiowe wyłapane z rozmów handlarzy, zakupy za grosze. I towarzystwo tych wszystkich gratów, przedmiotów z duszą, dumnych pamiątek rodzinnych i umorusanych kopciuszków.
W Bytomiu można znaleźć niemal wszystko. Można trafić okazję i dać się nieźle oszukać. Są posągowe lwy i gigantyczne żyrandole, a obok nich śląskie kredensy i karłowate ryczki. Lalki z demobilu, kryształowe kieliszki, emaliowane naczynia, piękne hafty, karafki i milion przedmiotów, których przeznaczenia nie potrafię odgadnąć. Niektóre do mnie w ogóle nie przemawiają, są albo zbyt wymuskane, albo bezużyteczne. Ale często spotykam takie, nad którymi się pochylam i biorąc je do ręki zastanawiam nad ich historią. I myślę sobie wtedy, że fajnie byłoby choć na chwilę przenieść się w czasie.. tym razem wzruszyły mnie misternie zdobione foremki do ciastek. Cacuszka. Dzieła sztuki. Staruszeczki z tej samej ligi, co moje szklane bombki. Niestety kompletnie zniszczone, przerdzewiałe i okrutnie drogie. Wiedziałam, że w związku z tym ich nie kupię, ale ze wzruszeniem brałam do rąk te piękne muszle, gwiazdy i rozetki. Oczyma wyobraźni widziałam czasy ich świetności i cieszyłam się, że ludzkie ręce są w stanie powołać do życia tak piękne przedmioty..
Na pocieszenie przygarnęłam pod swoje skrzydła dwa piękne budziki, mlecznik, który u mnie będzie służył za dzbanek na kwiaty oraz talerz, który dołączy do mojej powstającej powolutku zastawy nie do kompletu. W drzwiach domu powitała mnie Anka, która od razu wyciągnęła łapki po jeden z budzików. Moja krew! Mi też najbardziej podobają się zegary. Ten mniejszy jeszcze działa, drugi będzie zapewne tylko ozdobą. Usiadłam sobie z nimi w kuchni i słuchałam, jak ten jeden miarowo tyka. Kiedyś ten dźwięk mnie drażnił, przecinał ciszę, przypominał o mijającym czasie. A teraz przypomina mi dom rodzinny oraz wizyty u starych ciotek, gdzie niewzruszone zegary tykają, wybijają godziny i towarzyszą rozmowom przy herbacie.
Nastrojona sentymentalnie zabrałam się za robienie zdjęć i nie mogłam się powstrzymać. Być może te postarzane zdjęcia wyglądają pretensjonalnie, ale tak wyglądały w niedzielę moje uczucia. Zauważyłam też, że papier Tilda, który znalazłam w grudniu pod choinką, świetnie nadaje się do robienia takich zdjęć. Prawda, że ładne to to? :-)
Żeby nie było, że tylko sobie sprawiam przyjemność, mam też coś i dla Was. Po raz pierwszy w mojej historii zapraszam na Candy, którym chciałabym Wam podziękować za odwiedziny i komentarze :-) Mam do rozdania wiosenny wieszak oraz gałki meblowe.
- zostawić komentarz, w którym zgłaszacie chęć udziału w konkursie
- umieścić na swoim blogu powyższy banerek z linkiem do tego posta
- osoby nieprowadzące bloga również serdecznie zapraszam i proszę o pozostawienie adresu mailowego
- będzie mi miło, jeśli dołączycie do obserwatorów bloga i/lub polubicie Pretty Things by Agu na Facebooku
Konkurs trwa do 21 marca. Serdecznie zapraszam :-)
Pierwsza !!! Z ogromną przyjemnością wezmę udział w zabawie, niezwykle urzekł mnie ten wieszaczek z motywem ptaszka już chcę go mieć, gałeczki oczywiście też ładne:))
OdpowiedzUsuńdruga:))) swietrze rzeczy przygotowalas:)
OdpowiedzUsuńnajs:) uwielbiam targ staroci w Bytomiu:> ma jednak jedną wadę - zawsze wydamy więcej, niż zaplanowaliśmy. No i postoję sobie w kolejce do tego wieszaczka i gałek, może coś wystoję:D
OdpowiedzUsuńTak, bardzo dobrze znam ten ból :-) Dlatego już od dawna wyjmuję tylko odliczoną kwotę z bankomatu (zaskakujące, jak wiele można kupić za 50 zł), biorę jeszcze drobne na parking i precelka, i gotowe. Czuję się jak dziecko w sklepie z zabawkami, bo wiem, że tą odliczoną kwotę mogę w całości przehulać :-)
UsuńCudne zdobycze! Ja także marzę o skompletowaniu takiej zastawy " nie od kompletu"... Tylko nie mam pojęcia gdzie ją będę trzymała! :)
OdpowiedzUsuńPo prezenty oczywiście łapki wyciągam, bo te gałeczki są stworzone do mojej kuchni ;)
Pozdrawiam!
Jest taka prawidłowość, która sprawia, że na najpiękniejsze rzeczy zawsze znajdzie się miejsce :-) Tu coś poprzestawiać, co nieco można oddać, sprzedać, lub głębiej upchnąć.. zawsze się da! :-) Może poproś, by każdy z weselnych gości przyniósł Ci talerz czy filiżankę nie do pary? Zasugeruj tylko wzór czy kolor i już będziesz blisko :-)
Usuńzgłaszam się
OdpowiedzUsuńdorota_wysocka@epf.pl
I goździk - klasyk ! :)))))
OdpowiedzUsuńUmówię się tam z Tobą kiedyś, umówię. Bo inaczej nigdy się nie wybiorę :D
Zapraszam, zapraszam! Będzie mi bardzo miło :-) Kolejna wyprawa pewnie na początku kwietnia :-)
UsuńUwielbiam starocie; takie przedmioty z duszą i historią. W moim mieście raz w miesiącu też takie mini targi staroci się odbywają.
OdpowiedzUsuńDużą przyjemność sprawia mi oglądanie, chociaż rzadko coś kupuję. Jakoś tak nie mogę się zdecydować.
Pozdrawiam serdecznie Dorota
W takim razie zazdroszczę tego niezdecydowania. Na pewno jest lżejsze dla portfela :-) ja zawsze jadę z odliczoną gotówką, bo inaczej nie ręczę za siebie.
UsuńA ja nie potrzebuję nagrody za "lajka" ;) Całuję, MS
OdpowiedzUsuńPrzygotowalas piękne nagrody chętnie wiec wezme udział w zabawie. Milo mi przy okazji poznać Twój blog
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie :) Chętnie zostanę :) A zdobycze świetne! Kompletowanie zastawy nie od pary - bardzo mi się podoba ten pomysł :))) A zdjęcia śliczne wyszły, z papieram, dodatkami i zdobyczami prezentują się bardzo klimatycznie... :)
OdpowiedzUsuńDo candy chętnie się zgłaszam :)) Pozdrawiam cieplutko!
Pięknie dziękuję :-) kompletowanie zastawy jeszcze potrwa, ale w tym właśnie cała przyjemność. To nie wyprawa do marketu, gdzie wkładasz gotowy produkt do koszyka. To będą liczne wyprawy i długie godziny spędzone na targach staroci i w komisach.. :-)
UsuńPozdrawiam ciepło!
Piękne candy, chętnie zmierzę się ze swoim losem może szczęścia.
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy do wygrania u Ciebie i bardzo wiosennie na zdjęciach, z przyjemnością się zapisuję, zapraszam do mnie, pozdrawiam:-) baner na kamilar.blog.pl
OdpowiedzUsuńkolejny raz żałuję, że nie mam w swoim mieście żadnego targu staroci. Przepiękne te gałeczki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńruszczyk.milena@wp.pl
prześliczne wiosenne cukierki, chetnie dołączam do zabawy kreatywnybazarek.blog.pl
OdpowiedzUsuńPrześliczne gałeczki :)
OdpowiedzUsuńChętnie wezmę udział w zabawie.
I znów zapachniało wiosną :)
zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńobserwuję Twojego bloga i dodałam baner :)
zgłaszam swoją CANDYdaturę po te słodkości, gałki ogromnie mi się podobają, a i ptasior znajdzie u mnie swoje miejsce :))) pozdrawiam ciepło,Aśko
OdpowiedzUsuńWspaniałe te gałki! Ptaszek - wieszaczek również :-) Pozdrawiam! Info na pasku :-D
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie zgłaszam się do candy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jak ładnie :) Ustawiam się w kolejce. I chętnie zostaje na dłużej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
grzecznie staję w kolejce
OdpowiedzUsuńbaner na http://siubzdziu.blogspot.com/
pozdrawiam serdecznie
Oj gałeczki są boskie, zapisuję się do zabawy specjalnie dla nich, pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńz miłości do kropeczek ustawiam się w kolejce :)
OdpowiedzUsuńPzdr Basia
Zapisuję się i będę Cię odwiedzać!
OdpowiedzUsuńAle cukierkowe cukiereczki, dołączam do zabawy i zapraszam do siebie w odwiedziny ;)
OdpowiedzUsuńja też chętnie ustawiam się w kolejeczce klubtilda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oczy mi się same śmieją na widok tych cudnych przydasiów :) oczywiście, że biorę udział :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam izag5471@gmail.com
ja też chcę się zapisać tak rzutem na taśmę :-)
OdpowiedzUsuńi ja się zapiszę i chętnie poobserwuje a w wolnej chwili zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://myszowenowinki.blogspot.com/
Nie ukrywam, że przyciągnęło mnie tutaj przepiękne zdjęcie, a okazuje się, że jest tutaj takich uroczych fotek więcej :)
OdpowiedzUsuńJeśli jeszcze można to zapisuję się do zabawy :)
Link do zabawy u mnie: www.zaplatana.blogspot.com
Równocześnie zapraszam do udziału w moim wiosennym candy :)
Ania
A mnie się podobają budziki i koniecznie muszę sobie taki kupić!
OdpowiedzUsuń