7.04.2015

Moje skorupy


Za mną kilka błogich, rodzinnych dni, wolnych od nielubianego pośpiechu. Przyjemne spotkania, dobre jedzenie, wycieczka na wieś. Nawet nie najlepsza pogoda nie zepsuła niczego. Mam nadzieję, że Wasze Święta również upłynęły w przyjemnej, rodzinnej atmosferze :-) 

Dziś mam dla Was przegląd kuchennych skorup. Już kilka razy pojawiały się pytania, gdzie się w nie zaopatruję, postanowiłam więc umieścić je w kilku kadrach i napisać na ich temat kilka słów. 
Nie wydaje mi się, by można było o nich napisać, że stanowią spójną kolekcję. To, co je łączy, to na pewno fakt, że wszystkie mi się podobają, ale nie ma tutaj jednego klucza doboru. No dobra.. po chwili namysłu stwierdziłam, że dobieram moje naczynia na zasadzie patchworku. Nie przepadam za gotowymi kompletami, lubię sama je komponować i dobierać w pary, nawet w nieoczywisty sposób. I tak np. porcelana nie jest z jednej bajki, bo zbieram i białą, i kremową, ze złoceniami i bez, nie trzymam się żadnej manufaktury, po prostu biorę to, co wpada mi w oko i na co mnie stać :-) Porcelanowe filiżanki i talerze kupuję na targach staroci, głównie na bytomskim jarmarku.
Pewnie jak wiele z Was, oczy mam zawsze szeroko otwarte. Na piękne okazy poluję dosłownie wszędzie. I tak zdarzyło mi się już zrobić świetne zakupy w Tesco Extra, Selgrosie czy Makro, że o Ikei nie wspomnę. Jeśli dana rzecz podoba mi się tak bardzo, że chcę nabyć kilka sztuk, często rozkładam te zakupy w czasie i co miesiąc kupuję po jednej. To dobry sposób na rozsądne zarządzanie budżetem.
Gdy dany przedmiot jest poza moim zasięgiem cenowym, wrzucam go na urodzinowo-świąteczną listę życzeń. Element zaskoczenia przy rozpakowywaniu prezentu i tak zawsze jest, bo przecież nigdy nie wiem, które z moich małych marzeń właśnie się spełnia. Tym bardziej, że Pan Mąż sięga czasem do list  sprzed roku lub dwóch, gdy ja już dawno zdążyłam się pogodzić z faktem, że danego dzbanka czy cukiernicy nie dostanę. 
Co dla mnie ważne, niczego nie chowam na specjalną okazję. Śniadania jemy na porcelanowych talerzach, z Anką urządzamy sobie porcelanowe herbatki. Już dawno przestałam odkładać cokolwiek na potem, tylko dlatego, że jest zbyt piękne i unikatowe. Ważne jest tu i teraz. 
Jak widać, nie ma tu żadnej wiedzy tajemnej. Część przedmiotów pewnie widujecie na innych blogach, część podczas zakupów w markecie ;-) Jeśli macie pytania o pochodzenie konkretnych rzeczy, śmiało pytajcie.
Ściskam Was ciepło, już wiosennie :-) 












30 komentarzy:

  1. Na taką szklaną paterę z kloszem poluję od jakiegoś czasu :) a te czerwone naczynia w białe kropki - cuda! Uwielbiam motyw kropek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię z tymi kropkami rozumiem :-) I bardzo się cieszę, że coraz częściej można je spotkać. Moje łupy pochodzą z Bon Prix (kubki i miseczki, do tego mam jeszcze maselniczkę :-), Olkusza (dzbanek) i GreenGate (foremka na tartę). Życzę Ci, byś stała się wkrótce posiadaczką patery z kloszem - pięknie się prezentuje, nawet gdy pod kloszem nic nie ma. Uściski! :-)

      Usuń
  2. masz tego trochę ;) nawet nie które rzeczy mamy takie same :D i tak samo lubie mieszać zastawę .. wcale nie jednolite komplety ;) a własnie taki patchowrk umiejetnie dobrany jest duzo ciekawszy :D choc uwazam ze w kazdym domu powinna byc jedna biała zastawa.. bo zawsze pasuej i ze wszystkim można ja mieszać :D ps. i tez uzywam wszystkiego na co dzień ;)
    pozdrawiam poświątecznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak patchwork :-) Jak to dobrze, że w tym wirtualnym świecie jest tyle podobnie czujących dusz! Na co dzień niektórzy się dziwią, że znoszę do domu takie nie pasujące do niczego skorupy ;-) Co do białej zastawy to się zgadzam, pod warunkiem, że ma się finansową nadwyżkę :-) Oczywiście wiedziałabym, jak wykorzystać białą zastawę, ale długo długo się na nią nie zdecyduję, bo tyle ciekawszych pomysłów jest do zrealizowania po drodze :-)
      Pozdrawiam wiosennie! :-)

      Usuń
  3. u mnie też króluje patchwork, podobaja mi się Twoje kubeczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaga, witam w moich skromnych progach :-) Bardzo mi miło, że do mnie trafiłaś :-) Czasem Cię podglądam, w wielu miejscach widziałam już Twoje dzieła - masz świetny pomysł na patchwork :-) Ściskam ciepło i życzę udanego weekendu.

      Usuń
  4. Piękne! A te w niebieskościach zachwycające. Jeszcze takich nie widziałam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kochana! :-) Te w niebieskościach są wyjątkowe.. przywiezione zza oceanu w Ankowym nocniku (co by się nie potłukły ;-). Buziaki!

      Usuń
  5. Naczynia czerwone w białe kropki to bym Ci chętnie ukradła :) Cudne masz te "skorupy" wszystkie! Ja też lubię tak sama komponować, ostatnio rządzi u mnie czerwień :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No skorupy pierwsza klasa - jak z wystawy sklepowej idealne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne! Chyba każda z nas uwielbia takie skorupy! :) też jestem super zbieraczką :) Z tym, że nie mam już gdzie tego trzymać :( Nie wiem kiedy u mnie są targi staroci, ale większość unikatów kupuje w sh :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :-) I zazdroszczę unikatów w SH. W mojej okolicy wybór jest bardzo słaby, dlatego właśnie trafiam na targi staroci. No i trzeba uważać z tymi skorupami, bo faktycznie, jak mało miejsca, łatwo jest przesadzić i zagracić. Umiar jest cnotą, ciągle się tego uczę ;-) Miłego popołudnia!

      Usuń
  8. Nie komplet, a wszystko razem tak pięknie wygląda. Masz oko i świetny gust. Moje skorupy to klęska, będę miała teraz o czym myśleć. Buźka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej hej :-) Dzięki za miłe słowa :-) Klęska u Ciebie? Nie wierzę :-) Z Twoją wyobraźnią na pewno raz dwa coś przeorganizujesz, dokupisz jedną czy dwie ślicznotki i będzie bajka na stole :-)

      Usuń
  9. A jednak Twoje skorupy mają wspólny mianownik - wszystkie wyglądają jak cukiereczki:) I kredens prześliczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Karusia! :-) A z kredensu jestem autentycznie dumna, upolowałam go kiedyś na allegro. Ciągle się zastanawiam, czy go przemalować, ale dopóki nie nabiorę pewności, niech sobie będzie właśnie taki odrapany.. :-) Uściski!

      Usuń
  10. A jednak Twoje skorupy mają wspólny mianownik - wszystkie wyglądają jak cukiereczki:) I kredens prześliczny!

    OdpowiedzUsuń
  11. O ja ,ale wszystko jest wspaniałe .Filiżanka niebieska z podstawką coś wspaniałego zakochałam się w niej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)))
      Jeśli mówisz o tej maleńkiej beczułkowatej filiżance, to jest to nasz Bolesławiec. I zdaje mi się, że jest to część zastawy dziecięcej, kupiliśmy Młodej jedną sztukę, gdy wybraliśmy się bez niej na wycieczkę. Pozdrawiam :-)

      Usuń
  12. Ja mam olbrzymiego hopla na punkcie wszelkich "skorup". Twoje są cudne, same perełki:) U nas też wszystko w użyciu i bardzo lubię tak zestawiać nowe ze starym. Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, dobrze, że się przyznajesz :-) Bo Twojego pięknego hopla widać w każdym zakamarku Twojego bloga :-) Pozdrawiam cieplutko :-)

      Usuń
  13. Imponująca kolekcja :-) niebieskawe szklanki i ten uroczy termosik mnie zachwyciły :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, miło mi :-) szklanki upolowałam w Tesco ;-) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  14. termos "by happy" zabieram - cudny :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobra, mogę Ci pożyczyć ;-)) Faktycznie jest śliczny i do tego porządnie zrobiony, dzielnie służył nam już w trzaskającym mrozie i dłuższych trasach :-)

      Usuń
  15. Piękne skorupki :) Też lubię taką zbieraninę :)
    W Bytomiu już dawno nie byłam, muszę to nadrobić ...Polecam Ci jeszcze Fabrykę Porcelany Śląskiej - cuda za grosze.
    Zakochałam się w Twoich czerwonościach... słodko się prezentują w Twoim kredensie!
    Ściskam wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bytom powinnaś koniecznie nadrobić, tym bardziej, że zrobiło się już ciepło, to i spacer po targowisku przyjemniejszy :-) Dzięki za namiar na Fabrykę Porcelany - sprawdzę sobie, gdzie to i z pewnością odwiedzę. Twoja zbieranina też piękna, świetnie przeplata się nowe ze starym.. Pozdrawiam cieplutko :-)

      Usuń
  16. Zaparło mi dech. Fantastyczne masz skorupy, oryginalne. Pięknie ze sobą wszystko współgra:)

    OdpowiedzUsuń