20.04.2014

Pobudka

O 6. Ciepły kurczak, który dziwnym trafem przywędrował do naszej sypialni w środku nocy, zaczyna mlaskać, jej ręce jeszcze nieświadomie obejmują moją szyję, małe dłonie głaszczą włosy, jeszcze nieprzytomna szepcze słowo "mamucha", które ostatnio określa moją osobę. Spaaać. Co to za dziwna reguła, że gdy trzeba wstać do przedszkola, nic nie jest w stanie jej ruszyć. A w święta, gdy na wszelki wypadek na śniadanie wybieramy się dopiero na 10:00, gdy wszystko już zrobione, w domu milutko, ciasta się pysznią i jedyne, co mi na dziś zostało, to przypudrować sernik, to w taki dzień ten kurczak wstaje o świcie. Chciałabym jeszcze pospać, jeszcze się łudzę, że włączę jej bajki w kuchni, tylko zrobię zapas herbaty, pokroję jabłko na ćwiartki, przyniosę koc i poduchę, i ze spokojnym sumieniem wrócę do łóżka, by pospać jeszcze z godzinę. Ale po drodze dostrzegam piękną grę światła za oknem, wielkie sosny skąpane w porannym słońcu, a nad nimi sine niebo. Miasto jeszcze śpi, nawet ptaków ani widu, ani słychu. Ania ogląda bajkę w skupieniu i nie buntuje się, że włączyłam ją bardzo bardzo cicho. Uwielbiam ciszę. Brakuje mi jej na codzień. Więc Ania siedzi cicho w bajkowym świecie, ja w salonie, w moim małym ładnym świecie i cieszę się, że żyję swoim życiem. Cieszę się, że na parapecie kwitną pelargonie i że dziś zobaczę swoich bliskich. Za rok 30stka, a ja dojrzewam do tego, by naprawdę doceniać to, co mam. I ta radość nie polega na odwracaniu uwagi od tego, co nie działa. Ta radość jest, pomimo, że kilka rzeczy nie funkcjonuje tak, jakbym chciała. Uśmiecham się do siebie i idę pomalować paznokcie na czerwono. I ślę wiosenne uśmiechy do Was. Udanych Świąt, Moi Mili :-)








4 komentarze:

  1. Jak pięknie napisane... :)
    Taaakkk..też mam pobudki, na szczęście nie o 6tej rano ;) ale jeszcze bym pospała.. ;) więc są też i bajki, podawanie owocków i piciu a potem jeszcze chwila relaksu zanim dzień zacznie swój rytm :)))
    Ślicznie u Was świątecznie :) Życzę miłego, rodzinnego, słonecznego świątecznego czasu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to uczucie, ogromne pragnienie schowania się pod kołdrą :-) ale dość szybko mija. Tak jak piszesz, te poranki to chwila relaksu, skrawki życia wyrwane światu, zanim reszta ludzkości się obudzi. Miłej niedzieli! :-)

      Usuń
  2. Historia poranna jak z Wielkanocnego opowiadania bądź z baśni (tak mi się skojarzyło) :)) Pięknie:) Dekoracje też u Ciebie bardzo ładne:) Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twoich bliskich na ten Świąteczny czas:) Pozdrawiam Kasia:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękuję za miłe słowa :-) Mam nadzieję, że Święta upłynęły Wam w cudownej atmosferze. Miłej niedzieli!

      Usuń