7.07.2014

Świetliste panny

Pisałam już kiedyś o tym, że mam słabość do lamp. Moja lista marzeń jest długa niczym droga z Gliwic do Honolulu. I staram się już nie otwierać kolejnych linków, nie zaglądać do kolejnych katalogów, bo ileż można? Piękne umysły stworzyły bajeczne koncepcje, potem zdolne ręce (maszyny?) powołały je do życia. I tak wiszą sobie te perły w mojej głowie, pod sufitami dziecięcych pokoi, w różnych zakątkach świata. 

Bez wahania przygarnęłabym każde z poniższych cacek:

Heico

Jedną ichniejszą już nawet przygarnęłam! Rozświetla Ankowe noce i przegania potwory:


Little Dutch

I mój absolutny faworyt Taj Wood & Scherer. Ktoś, kto urodził te lampy, zamieszkał najpierw w mojej głowie, uchwycił wszystkie tęsknoty i nadał formę temu, co wydawało się nieuchwytne i ulotne. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić tej jednej myśli, która rozpoczyna proces projektowania. Po prostu cud, miód, perełeczka! 



Większość do kupienia np. tutaj. Cenę na metkach moich faworytów pominę milczeniem - po co psuć sobie humor, jest przecież tak miło :-) Są pewne granice, których rozsądek nie pozwala mi przekroczyć. Więc wzdycham do tych ślicznotek i nie pozwalam mojej wyobraźni zawieszać ich nad moją głową. Wyobraźnia jednak zakazów nie lubi i mimo to pracuje. Kto wie, może kiedyś..?




6 komentarzy:

  1. piękne rzeczywiście i przede wszystkim z klimatem (wszystkie nim aż kipią, jakby miały swoją historię). ależ miło byłoby, gdybyś sama stworzyła takie cacka :) (miło byłoby mi zobaczyć - bardzo)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ho, ho, może trzeba to przemyśleć? :-) Lampy to mój fetysz, bez dwóch zdań :-)

      Usuń
  2. Lampy są naprawdę piękne ale jak piszesz te Taj Wood & Scherer biją wszystkie na głowę, są śliczne, nigdy takich nie widziałam i jestem zachwycona, z ciekawości poszperałam w internecie i naprawdę robi to wrażenie:)) Pozdrawiam cieplutko Kasia:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Aż strach pomyśleć, co jeszcze ludzie wymyślili :-) Są bajeczne i chociaż popatrzeć miło :-) Pozdrawiam Cię ciepło! :-)

      Usuń
  3. Lampeczki są super!! My mamy króliczka :) Nie mogłam się mu oprzeć... ;))) A maluchowi też bardzo przypadł do gustu :)
    A projekty wprowadź w życie - na pewno wyjdzie Ci cudna lampa! :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za miłe słowa! :-) mam nadzieję, że na wprowadzane pomysłów w życie przyjdzie jeszcze czas :-) Króliczek też mi się szalenie podoba i również był brany pod uwagę, ale to jednak grzyb zdobył Ankowe serce. Pozdrawiam ciepło! :-)

    OdpowiedzUsuń