Dziś bez zbędnych filozofii. Pokazuję nowe oblicze łazienkowych szafek, którym mój urlop przyniósł w prezencie zasłonki. Koniec z negliżem i gołą facjatą. W szafkach zawisły pastelowe kratki i kwiatki. Większość z nich to przerobione ściereczki kuchenne - z Ikei oraz od Green Gate (nie, nie szkoda było mi je pociąć - pięknie się prezentują :-). Zasłonkom towarzyszą cukierkowe uchwyty i razem tworzą przyjemną dla oka przestrzeń. Spójrzcie sami:
Uchwyty, ściereczki i wybrane tkaniny kupiłam w sklepie Pretty Home. Dotarły do mnie pięknie zapakowane..
Pod szafkami kryje się pralka i suszarka, a w szafkach wszystko, o czym można sobie zamarzyć :-) Ręczniki, cała chemia gospodarcza, kosmetyki, z których korzystamy na bieżąco oraz wszystkie nasze zapasy. A najlepsze jest to, że szafki kryją w sobie też kosze na pranie -zwykłe wiklinowe - osobno do ciemnego, i do jasnego prania.
A tak było wcześniej..
Mnie bardzo ta zmiana cieszy. A jak Wam się podoba? :-)
Muszę przyznać, że efekt końcowy jest oszałamiający, super to wymyśliłaś:-) :-) Pozdrawiam serdecznie Kasia:-)
OdpowiedzUsuńMhm... dzięki za miłe słowa :-) Mi też się podoba! Ściskam mocno :-)
UsuńRewelacja:) Też by mi nie było żal ściereczek;)
OdpowiedzUsuń:-))))
UsuńEfekt zdecydowanie potwierdza, że nie ma co być żal pociętych ściereczek :) W rezultacie zawsze są na widoku i każdy piękny wzór cieszy oko :) I gałeczki pięknie współgrają :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, o to chodziło! Po co mają się te ślicznotki chować po szafkach? :-) Dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa :-)
Usuńboska przemiana. nadała takiego niepowtarzalnego klimatu i duuużo przytulności
OdpowiedzUsuńWspaniały efekt:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta zmiana! Myślę, że na duży plus. Piękne gałeczki, o materiałach we wzorki kwiatowe nie wspominając!! :)
OdpowiedzUsuń