Supetar. Wyspa Brac, Matka Natura postanowiła, że pierwszy wieczór w Chorwacji na długo zostanie w naszej pamięci. Przyniosła nam burzę z dudniącymi grzmotami, piorunami biegnącymi aż po horyzont, i wiatrem tak silnym, że cały port z łódkami i palmami tańczył w jego takt. Agnieszka, autorka wyjazdu i nasza przewodniczka, od lat jeździ do Chorwacji, ale mówi, że takiego zjawiska jeszcze nie widziała. Faktycznie burza była rasowa. Ale jeszcze piękniejszy był Supetar po burzy. Niebo przybrało kolory trudne do opisania, nawet aparat nie zdołał ich wiernie uchwycić. Powietrze stało się krystalicznie czyste i ukazało nam piękny górski krajobraz w oddali. Fale odbijały róż zachodzącego słońca, a w powietrzu zaczął się unosić zapach kwiatów i drzew. Ten ostatni, niezwykle intensywny, utrzymał się do kolejnego dnia. Poranek uderzył nas kompozycją zapachu rozmarynu i lawendy - cudowną, wakacyjną kombinacją.
Jesteśmy zauroczeni. Miasteczko jest niezwykle malownicze, pogoda, za wyjątkiem burzy, rozpieszcza. Dziś poszaleliśmy i wynajęliśmy sobie łóżko z baldachimem przy samej plaży. Przez biel baldachimu przebijały się liście palmowe, a delikatny wiatr rozwiewał firanki i ukazywał naszym oczom błękit nieba i wody. Cud, miód, perełeczka.
Pierwszy tydzień dedykujemy słodkiemu lenistwu. Potem nasi współtowarzysze wracają do domu, a my w drogę, zwiedzać ten piękny kraj.
A burza? W moim odczuciu miała znaczenie symboliczne. Wymazała z mojego umysłu wszystkie trudne emocje, pozwoliła grubą krechą oddzielić to, co było, od tego, co los dopiero przyniesie i pomogła się szczerze zrelaksować.
zdjęcia naprawdę zjawiskowe - na żywo na pewno jeszcze piękniej. łózko z baldachimem - cho cho :)))
OdpowiedzUsuńZaiste :-) Burza była piękna, a krajobraz po niej - jeszcze lepszy. Łóżka z baldachimem są szczerą prawdą, a najlepsze jest to, że ich wypożyczenie na cały dzień to koszt ok 30 PLN do podziału na nasze dwie rodzinki.. :-) Luksus w zasięgu ręki - a zdjęcie znajdziesz w nowym wpisie. Pozdrawiam cieplutko! :-)
UsuńTa burza musiała być niesamowita... moja koleżanka ostatnio była w Chorwacji i opowiadała, że właśnie często były burze.
OdpowiedzUsuńZjawiskowa! :-) I jak na razie jedyna. Pozdrawiam serdecznie! :-)
UsuńCudowne to niebo! Genialne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńSuper, niestety w Polsce pogoda juz nie taka kolorowa :/
Pozdrawiam :)
Niebo faktycznie było niesamowite. Miło mi, że zdjęcia Ci się podobają. Ślę moc słonecznych wibracji do Polski, może rozweselą trochę tę aurę. Pozdrawiam ciepło :-)
Usuńcudowne fotki :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi. Dziękuję :-)
UsuńCudne fotki, oby kolejna burza była najwcześniej na pożegnanie :) Miłego! :)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa :-) Jak na razie ta burza była jedyna i na kolejną się nie zanosi.. :-) Słonecznego tygodnia dla Ciebie!
UsuńPiękne zdjęcia, powiedziałabym wręcz nastrojowe.
OdpowiedzUsuńChyba wolałabym taką przejściową burzę niż tak jak jest teraz u nas, tylko leje i leje i coraz zimniej.
Pozdrawiam i życzę udanego wypoczynku.
Dorota
Oj tak, klimat jest. I potrafię zrozumieć Twoje pragnienia. Nie lubię takiego nieustannego deszczu, choć jesień sama w sobie też na pewno będzie piękna. Ściskam mocno i pozdrawiam serdecznie! :-)
UsuńMiłego urlopowania dla Was wszystkich. Super zdjęcia :-))
OdpowiedzUsuńAgata
Dzięki Kochana! Moc uścisków dla was wszystkich :-)
UsuńPiękne zdjęcia ;) Też właśnie wróciłam z urlopu, czas nadrobić zaległości ;>
OdpowiedzUsuńCudownie, całkowicie i absolutnie cudownie.. zazdroszczę takich wakacji! ;)
OdpowiedzUsuń