Oczekiwania Anki: niebieska, w kwiatki, koniecznie z koronką. Moje: dająca silnie światło, ręcznie robiona, po cygańsku kolorowa. Trochę to trwało, czekałam na natchnienie, ale już jest i z przyjemnością mogę dziś oznajmić, że udało nam się spotkać z Anką w pół drogi i powołać do życia urodziwą lampę. Lampa, nie dość, że podoba się jednocześnie i matce, i córce, to jeszcze porządnie oświetla pokój. A do tego w pełni zaspokaja moje potrzeby estetyczne, jest takim barwnym pająkiem, który dynda sobie spokojnie pod Ankowym sufitem. Lampy to mój fetysz, można o tym poczytać np. tu, tu i tu. Ciekawe, czy Młoda pójdzie w moje ślady.. jest nadzieja, bo gdy abażur był gotowy, Anka go porwała i oznajmiła, że całe życie o takim marzyła :-) Jakie to miłe, i jakże odmienne od jej reakcji na moje poczynania sprzed roku.
Wena kazała długo na siebie czekać, ale gdy już przyszła, rozprawiłam się z lampą w dwie godziny. Bajzel powstał przy tym straszny, bo wyjęłam kilometry tasiemek, koronek i resztek tkanin, z których łowiłam materiały na Ankowy abażur. Klucze doboru były dwa: miało być kolorowo, no i tak jak Młoda sobie wymarzyła: niebiesko, w kwiatki, koniecznie z koronką. Więc są i niebieskie paseczki, i trochę tkanin w kwiatki, mnóstwo innych kolorów, kilka nieoczywistych duetów (czerwień z różem i folkowe kwiatki w towarzystwie welurowych tasiemek), a na deser oczywiście koronka. Wszystko bez grama kleju, zszyte tylko w jednym miejscu, czyli hend mejd, jaki lubię najbardziej.
A Ty jak zwykle cuda tworzysz ;) nie widziałam jeszcze takiego abażuru, jest wyjątkowy! Podoba mi się ta mnogość kolorów i materiałów.
OdpowiedzUsuń:-)))) Ale mi miło! :-) Zawsze z niecierpliwością czekam na Wasze reakcje i każda pozytywna daje mi tyle sił i energii do działania! :-) Cieszę się, że Ci się podoba :-) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńNo nie wierze! Nie spodziewałam sie, ze takie cudo z tego abazuru wyczarujesz! :)
OdpowiedzUsuńJest obłędny!!! Idealnie wpasowal się w pokoj :)
Pozdrawiam ciepło
Zaraz się rozpłynę.. :-) Bardzo mi miło, że abażur Ci się podoba :-) Mi też! :-) Ściskam mocno! :-)
Usuńlampa jest obłędna i tak tu u Ciebie cudownie,ze zostaję na dłużej....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszam, zapraszam - czuj się jak u siebie :-) Bardzo mi miło, dziękuję. Pozdrawiam serdecznie! :-)
UsuńCudnie to wygląda po prostu!
OdpowiedzUsuń:-)))))
Usuńprzepiekna i nieprawdopodobnie pasująca do pokoju, idealna!!! :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję! Czytanie takich komentarzy to najlepszy sposób na rozpoczęcie pięknego dnia :-)
Usuńpowiem tak... normalnie jak do Ciebie wchodzę to zawsze wstecz muszę pochodzić choć już byłam nie raz ... no bo wyjść się nie da! magiczny ten pokój :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo, bardzo Ci dziękuję za te miłe słowa :-) Cieszę się i stale zapraszam w moje skromne progi :-)
UsuńPiękna! I bardzo, bardzo ciekawa;)
OdpowiedzUsuńCieszę się! Dziękuję :-)
UsuńŚliczny ten pokoik:) A co najważniejsze zgodny z upodobaniami jego małej właścicielki. Lampa scala wszystko razem. Super!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Bardzo mi zależy na tym, żeby było estetycznie, ale przede wszystkim, żeby ta estetyka podobała się Ance. Na szczęście udało nam się wypracować wspólny styl :-) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńCudna lampa! I taka niebanalna, świetny pomysł. Ale cały pokój mnie zachwycił...:) Podłoga biała - UWIELBIAM! A ten dywanik to marzenie.:) Pięknie u Ciebie.:) Idę jeszcze pozwiedzać.:)
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi Cię gościć! :-) cieszę się, że Ci się podoba w Ankowych progach... droga do białej podłogi była długa, ale cieszę się, że ją przeszłam - też mi się bardzo podoba ten efekt :-) Pozdrawiam ciepło i zapraszam częściej ! :-)
UsuńTo jest oryginalne, niesamowite, ah, aż emocje się we mnie budzą, kreatywnie, pięknie.Wspaniały blog, jak miło odkryć tak piękne miejsce, z chęcią będę tu powracać.Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńRety, rety, naprawdę zaraz się zarumienię :-) Tyle miłych słów! :-) Cieszę się, jest mi niezmiernie miło! Rozgość się proszę i zaglądaj tu, kiedy tylko masz ochotę :-) Pozdrawiam ciepło! :-)
UsuńWspaniały, świetnie pasuje:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie! :-)
UsuńWiedziałam, że można na Ciebie liczyć;) Spodziewałam się lampy, której na pewno bym się nie spodziewała i oto jest:D Idealna!
OdpowiedzUsuńKochana, robię, co mogę! :-) Nie chciałabym Cię rozczarować :-) Cieszę się, że kolorowy pająk się podoba, miło mi :-) Pozdrawiam ciepło!
UsuńByłam, widziałam Dottie i powiem Ci, że nic szczególnego:D Twoja lampa wymiata;)
UsuńOoo.... jak miło.. :-) Ja Dottie uwielbiam, ale kochana jesteś! :-)
Usuńmiałaś świetny pomysł z tego typu abażurem - bajecznie wygląda - zwłaszcza w towarzystwie pokojowych ozdób
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-) Też mi się zdaje, że lampa dogaduje się z resztą pokoju :-) Dziękuję za Twoje odwiedziny i wszystkie miłe słowa, które tu zostawiasz :-) Ściskam ciepło!
UsuńKochana, cudowne dopełnienie tego pięknego pokoju :) Bardzo fajnie, że urządzacie go we dwie i znajdujecie kompromisy :) Efekt jest naprawdę cudny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pięknie dziękuję! :-) Urządzanie we dwie to podstawa.. Anka hamuje moje zapędy i uczy kompromisów, wszak to ona tam mieszka. Ale dzięki temu udało mi się zmienić myślenie i obrać nieco inny kierunek - ale efekt mi się jak najbardziej podoba :-) Pozdrawiam ciepło!
UsuńCiekawy pomysł na abażur. Bardzo mi się ta lampa podoba idealnie pasuje do pozostałych elementów wystroju w tym pokoiku.
OdpowiedzUsuńI najważniejsze pokój jest dobrze doświetlony.
Cieplutko pozdrawiam Dorota
Witaj! Dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa. Cieszę się, że Ci się podoba. Tyle miłych komentarzy dostałam pod tym postem, że uśmiech nie schodzi mi z buzi :-) Wielkie dzięki! Ściskam ciepło :-)
UsuńPiękna lampa i baaaaaardzo piękne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńAleż pomysłowa z Ciebie kobitka! Niezwykły ten abażur. Do pokoju pasuje jak ulał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kochani! Pięknie Wam dziękuję za liczne odwiedziny, wasze komentarze i wszystkie miłe słowa, które u mnie zostawiacie. Nawet nie macie pojęcia, jak wiele radości sprawiła mi wasza reakcja na Ankową lampę. Bardzo miło jest widzieć, że mnie odwiedzacie, że podoba się Wam to, co robię i że znajdujecie tu przyjemne dla oka inspiracje. Dziękuję! :-)
OdpowiedzUsuńOdnoszę jednak nieodparte wrażenie, że należy się Wam małe sprostowanie odnośnie Ankowej lampy. Za nic nie chciałabym przypisywać sobie autorstwa pomysłu, który tak naprawdę nie jest mój. Bajeczne szkielety lamp widziałam już dawno temu u Dottie Angel. Odkąd tylko je ujrzałam, nosiłam w sobie pomysł owinięcia samego stelaża kolorowymi sznurkami i taśmami. Ten sam pomysł podsunęła mi w komentarzach Karolina, choć początkowo chyba źle zinterpretowałam jej sugestię. Tak więc oznajmiam, że nie jestem geniuszem dizajnu, jestem tylko użytkownikiem Pinterestu, który dawno temu zakochał się w pięknych lampach od Dottie, po czym odgrzebał i przekabacił ten pomysł przy okazji wyzwania, jakim było oświetlenie pokoju Młodej.
Bomba! Czuję dumę, że mój pomysł Ci podpisywał :)
OdpowiedzUsuńAle mam nadzieję, że to nie koniec pokoju Anki bo bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, BARDZO go lubie!
No widzisz.. :-) Bo Ty mi od początku kibicowałaś :-) Pamiętasz kołdrę w sarenki? :-) A motyw pokoju będzie się przewijał, ciągle tam coś robię :-) Pozdrawiam! :-)
UsuńŚwietny efekt ! Bardzo mi się podoba i te kolorki - cudo !!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo mi miło Cię tu gościć! :-))) Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńCudo!!! Kobieto zdecydowanie inspirujesz:) Uwielbiam wszystko czym się otaczacie. Ostatnio pół wieczoru spędziłam na Twoim blogu i podziwiałam post za postem:)) Uściski!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak bardzo mi miło! :-) Ty też jesteś moją inspiracją, więc tym bardziej cenię sobie Twoje słowa! Pozdrawiam ciepło :-)
UsuńTo jest absolutnie przecudne! Pomysł rozłożył mnie na łopatki...
OdpowiedzUsuńTo jest absolutnie przecudne! Pomysł rozłożył mnie na łopatki...
OdpowiedzUsuń