Bo zamiast skupić się na tym, co daje żywą satysfakcję (czyli na pracy), siedzę na Pintereście i podglądam cuda, które stworzyły wszystkie kobiety tego świata. Te wzory i kolory skradły moje serce. Kojarzą mi się z puszką cukierków. Mam ochotę je zjeść. I rzucić pracę, by cały dzień móc dziergać. Obwiesić kwadratami mieszkanie. Pokazać moje dzieła światu. Generalnie mam wrażenie, że dzięki nim moje życie stanie się lepsze i piękniejsze (tak, zdaję sobie sprawę z tego, co napisałam :-). Ale koniec z leniuchowaniem. Dziś robię włóczkowe zakupy i obiecuję, że kolejny post w tym temacie będzie prezentował moje prace. Wyzwanie podjęte! A poniżej pinterestowe inspiracje:
Inspiracje piękne, a Ciebie trzymam za słowo.
OdpowiedzUsuńA parówą jesteś, bo nie linkujesz. "Pintrest" nie wystarcza :P
Biję się w piersi i obiecuję poprawę :-) będzie nawet osobny post w tej sprawie! Wybierasz się na bytomskie starocie w ten weekend? :-)
UsuńCały czas miałam nadzieję, ale nie wyszło :/
UsuńPierwszy raz tu zaglądam. A tu szydełkowo kolorowo,-- zapowiada się bardzo, bardzo interesująco. Na razie widać kilka ozdóbek i śliczną podusię. Będę z niecierpliwością czekać na efekt końcowy pozostałych prac.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam i zapraszam do siebie
Dorota
Miło mi Cię gościć :-) włóczki w drodze, mam nadzieję, że wkrótce będę mogła pokazać podobne cuda mojego autorstwa. Pozdrawiam ciepło i wybieram się w odwiedziny do Ciebie :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń