Piszę w stanie uniesienia, bo przytrafiło mi się coś wspaniałego.
Myślałam, że przyjaciół takich od serca poznaje się tylko w dzieciństwie
i młodości, a tu proszę, względnie wczesna dorosłość przyniosła mi taką
niespodziankę. Zupełnie przypadkowo poznałam dziewczynę, która jest
moją mentalną siostrą - zaiskrzyło między nami od razu, pozytywne
wibracje poszły w ruch i tak oto jestem bogatsza o nową przyjaciółkę.
Cudnie mi w tym babskim gronie. Cudnie jest rozmawiać o wszystkim i o
niczym, zachwycać się tym samym, wzajemnie dopingować i pocieszać.
Cudnie móc sobie pozwolić na takie emocje - facet nigdy nie mógłby
tygodniami opowiadać o tym, jakiego fajnego kumpla sobie znalazł. A
kobieta może (o przyjaciółce, o kumplu raczej nie, choć to też pewnie zależy :-).. cudnie jest
odczuwać taki wachlarz emocji. Kiedyś czytałam, że kobieca więź jest tak
samo silna jak relacja damsko-męska. I choć są to zupełnie inne barwy
uczuć, emocji faktycznie jest mnóstwo. Wspaniałe jest też to, że nie
działa tu zasada wyłączności, że można mieć dwie lub trzy cudowne
przyjaciółki.
A i dobre koleżanki też są fajne. Wspólne
plotkowanie, babranie się w klejach, serwetkach i innych cudach,
wymienianie się przepisami, błyszczykami i poradami, miłe sobie
spacerowanie.. Fantastycznie mieć wokół siebie taki babski wianuszek.
Ten wianuszek ma też zazwyczaj uroczych mężów lub partnerów, słodkie
dzieciaki, więc tworzy się już niezła gromadka, baza do wspólnych
śniadań, urodzin i wycieczek - dla każdego coś miłego.
Nie mogę też nie wspomnieć o blogowej społeczności. Co prawda stawiam tu dopiero pierwsze kroki, ale już spotykam się z miłymi słowami i gestami, za co bardzo dziękuję. Kobietki, jesteście dla mnie inspiracją, a czytanie waszych blogów - źródłem przyjemności. Uwielbiam obserwować, jak jedna drugą nakręca, motywuje do działania.. jak jedna inspiracja rodzi drugą. I jak silne stają się niektóre wirtualne więzi.
Kobiecie przyjaźnie mają mnóstwo wymiarów i poziomów, doceniajmy każdy z nich!
Źródło: Pinterest
To za babski wianuszek! Chlup:)
OdpowiedzUsuńPopatrz, zupełnie przypadkiem uplotłam kolejny wianek :-) No to chlup - za babską przyjaźń!
OdpowiedzUsuń